Polsko-Słowackie

SPOTKANIE
poetów
Krakowa i Żylina






Adam Ziemianin
- tłum. Bogumiła Suwara



WEŁNIANE SKARPETY

Mojej matce
często marzły nogi
dlatego kiedyś
na drutach
uwiła dla nich
dwa gniazdka
czyli grube
wełniane skarpety

Musiała przeczuwać
że czeka ją
długa droga
do dziwnych krajów
skąd nie ma
żadnych listów
bo znaczków
tam nie sprzedają

Ostatnio o świcie
nad krakowskim Rynkiem
chmury widziałem
całe z miękkiej wełny
To cicho jak żaglowce
płynęły po niebie
dwie matczyne skarpety



VLNENÉ PONOŽKY

Mojej matke
často mrzli nohy

a preto kedysi
im
uplietla
na ihliciach
dye hniezdočká
čiže hrubé
vlnené ponožky

Musela mat' tušenie
že ju čaká
dlhá cesta
do čudných krajín
odkial' nie sú
žiadne správy
lebo známky
tam nepredávajú

Minule na úsvite
nad Krakovským rínkom
videl sam mráčiky
celé z mäkučkej vlny
To mlčky ako plachetnice tiché
plavili sa na nebesiach
dye materine ponožky

 poprzedni - następny

Mitologia własna Adama Ziemianina